Kto stworzył bitcoina? Kontrowersje rosną!

Bitcoin to obecnie najpopularniejsza kryptowaluta w skali globu. Za oficjalną datę powstania uznaje się rok 2009, a twórcę użytkownika o pseudonimie Satoshi Nakamoto. Postać ta pomimo upłynięcia blisko dekady wciąż pozostaje enigmatyczna, a kontrowersji na jej temat – podobnie jak śledztw dziennikarskich przybywa. Kim tak naprawdę jest twórca owej rewolucyjnej kryptowaluty? Sprawdźmy!

Cofnijmy się do roku 2008

Domena pt. bitcoin.com została zarejestrowana po cichu już w roku 2008. Po dwóch miesiącach od daty powstania w sieci opublikowana została praca pod tytułem „Bitcoin – elektroniczny system płatności typu peer to peer”. To właśnie w treści tej pracy po raz pierwszy pojawia się przywołany na wstępie pseudonim – Satoshi Nakamoto.
Dokładnie 3 stycznie w roku 2009 napisano blisko 30000 linijek kodu, a zdarzenie to uznaje się za faktyczny i oficjalny początek bitcoina. O skali przedsięwzięcia świadczą prognozy specjalistów. Mówią one, że w przeciągu 20 lat ma zostać wypuszczonych łącznie 21mln bitcoinów. Ciekawostkę stanowi fakt, iż Nakamoto nie był jedyną osobą parającą się taką formą kryptowaluty. Wczesnym jej entuzjastą był Hal Finney – zasłużony członek cyberpunkowego ruchu – ponadto programista i działacz w branży gier. W 2013 roku na swym prywatnym blogu popełnił on post z którego wynika, że od dawna miał w głowie ideę zdecentralizowanej waluty internetowej.

round

Wypuszczenie bitcoinowego software – oczywiście testowe, przez Nakamoto spotkało się z deklaracją Finney’a, iż zdobędzie on pierwsze tego typu monety. Transakcja doszła do skutku, zaś sam potentat ruchu cyberpunkowego był wówczas przekonany, że ma do czynienia jak sam mówi – „z młodym, błyskotliwym Japończykiem, którym kierują szczere i dobre chęci”. Po wspomnianym poście w sieci zawrzało – znaczna część osób zainteresowanych twierdziła, że mamy do czynienia z misternie uknutym planem za którym stoi sam Finney. Ten zmarł w roku 2014, a w jednym z ostatnich postów nadal przyznawał, iż nie wie kim jest tajemniczy Nakamoto.
Zaledwie rok później na mapie świata pojawiły się miejsca honorujące bitcoina, a za pierwszą historyczną transakcję z udziałem kryptowaluty uznaje się zakup pizzy. Obecnie transakcje odbywające się w ramach bitcoinów sięgają setek milionów dolarów.

Rosnące zainteresowanie

looking for

Kolejne lata opiewały w spore zainteresowanie bitcoinami. Procesowi zaczęły przyglądać się globalne marki technologiczne takie jak Winklevoss. Bracia kreujący swą markę zakupili bitcoiny o wartości 10mln dolarów – w skali roku zarobili na tym około 20mln dolarów. Doprowadziło to do powstania specjalnej platformy – Silk Road dzięki której można było dokonać zakupu nielegalnych narkotyków. Formą płatności były oczywiście bitcoiny…

Biznes narkotykowy rósł w siłę i trudno określić, czy było to celem twórcy. Nawet jeśli nie, to warto odnotować fakt, iż w roku 2011 Nakamoto znika ze świata wirtualnego. W mailu znalezionym przez dziennikarzy pisze on developerowi, że zamierza zająć się czymś innym i zostawia swój twór w dobrych rękach. Najprawdopodobniej przyczyną zniknięcia były ewentualne konsekwencje prawne, które nasilały się poprzez powstanie Silk Road i rozwój biznesu narkotykowego. Historia zna już podobne przypadki…
Więcej na temat samego Bitcoina na https://comparic.pl/czym-tak-naprawde-jest-bitcoin-podstawowa-wiedza-w-pigulce/.

Portret psychologiczny Nakamoto

he

Kreując portret psychologiczny twórcy bitcoina warto zadać kluczowe pytanie – dlaczego ktoś, kto stworzył wiele wysiłku w stworzenie zdecentralizowanej waluty nie chce się tym faktem chwalić? Odpowiedź najprawdopodobniej kryje się w jednej z jego publikacji… To właśnie w lutym 2009 roku Nakamoto pisał, że defektem idei standardowej waluty jest fakt, iż działa ona wyłącznie na zasadzie ogromnego zaufania. Ufać musimy nie tylko centralnemu bankowi, ale także zwykłym bankom i bynajmniej nie chodzi tu wyłącznie o naszą prywatność, ale przede wszystkim nasze pieniądze. Treść ta zainteresowała psychologów i kryminologów, którzy twierdzą, że wszystko wskazuje na to, iż Nakamoto jest poglądowym liberałem, który pała nadzwyczajną nienawiścią względem skorumpowanych polityków oraz bogaczy. Istnieje ponadto grupa specjalistów, którzy twierdzą, iż powstanie kryptowaluty to odpowiedź – swoisty manifest względem afery z 2007 roku zwanej bańką mieszkaniową, a jej celem jest wstrząśnięcie skorumpowanym systemem bankowym.

Sashi Nakamoto – kim tak naprawdę jest?

Wpisując pseudonim do popularnej wyszukiwarki wyskakuje nam zdjęcie podstarzałego Azjaty. Wbrew pozorom dane się zgadzają, jednak nie jest to twórca bitcona – to zwykły przedstawiciel rasy żółtej, szary zjadacz chleba. Zadziałała zbieżność nazwisk o której wspominali panowie Nakamoto – zarówno ten prawdziwy, jak i z imieniem nadanym. Rewolucja nadeszła w roku 2016, bowiem wtedy to w sposób samozwańczy twórcą bitcoina nazwał się australijski przedsiębiorca – Craig Wright. Co ciekawe obwieszczenie to poparł sam developer kryptowaluty – Gavin Andersen. Spekulacje rosły, choć większość osób pozostała wobec owej informacji sceptyczna. Po jakimś czasie sam Wright usunął swój post z obwieszczeniem zamieszczając przeprosiny…
Istniała teoria, że twórcą może być także właściciel Tesli oraz SpaceX, czyli Elon Mask, jednak on sam zaprzeczył tym informacjom nie traktując ich poważnie. Co wiemy o Nakamoto? Przede wszystkim jest on anglojęzyczny, a wnioskować możemy na podstawie płynnych treści zamieszczanych na blogach. Zdarzają się w nich kolokwializmy typowe dla wariantu języka brytyjskiego. Specjaliści twierdzą, iż jest on prawdopodobnie Brytyjczykiem. Krąg może się zawężać jeśli dodamy do tego fakt, iż kody do zabezpieczeń bitcoina mogły powstać wyłącznie na skutek wybitnego w skali globu programisty. Czy dowiemy się kiedykolwiek kim jest twórca najpopularniejszej na świecie kryptowaluty? Trudno powiedzieć, jednak możemy być pewni, że każda kandydatura spotka się z dużym sceptycyzmem.